SZLEMIEL – SPEKTAKL NA PODST. OPOWIADANIA ISAAKA BASHEVISA SINGERA – CIESZYŃSKIE STUDIO SZTUKI
SZLEMIEL
Dzisiaj w ramach Festiwalu Trzech Kultur⛪️🏛🕍 obejrzeliśmy spektakl o tym… „Jak Szlemiel wędrował do Warszawy”. Przedstawienie w reżyserii Bogusława Słupczyńskiego, zagrane zostało przez aktorów nieistniejącego już Cieszyńskiego Studia Teatralnego. Doskonale napisany tekst i mistrzowska gra aktorska oraz nieprawdopodobny dystans i poczucie humoru odtwórców ról sprawiły, że „Szlemiel” był prawdziwą ucztą dla miłośników teatru i kultury żydowskiej. Uniwersalny charakter tej „wędrówki” sprawił, że widownia z zaciekawieniem śledziła losy tytułowego Szlemiela. Było to przedstawienie o odwiecznych marzeniach ludzkich, które potrafią się spełniać w przewrotny, ale i piękny sposób. Bo łatwiej objąć świat marzeniami niż rozumem. Choć zawsze zmierzamy do jakiejś… Warszawy po szczęście, na końcu wędrówki dokonujemy prostego życiowego odkrycia.
Piękna opowieść o ludzkim życiu, niezapomniane kreacje aktorskie, wspaniała rozmowa „pospektaklowa” poprowadzona absolutnie profesjonalnie (p. Witold Pelka) – były pierwszym działaniem drugiego dnia Festiwalowego (piątek – 30 sierpnia 2019 r.). Dziękujemy aktorom
z Cieszyna i Panu Witoldowi 👏👏👏👏
Dziękujemy za wszystko. Było niesamowicie …
A taką recenzję wystawili naszemu miastu aktorzy z Cieszyna na swoim portalu społecznościowym, po wspaniałym piątkowym wieczorze i spektaklu SZLEMIEL:
„W Wielkopolsce zawsze czujemy się wyjątkowo docenieni i artystycznie spełnieni. Kępno miasto z kulturotwórczymi ambicjami. Dziękujemy władzom miasta, pani Dyrektor Izabeli Suflecie, pracownikom instytucji miejskich za wspaniale przyjęcie i pomoc. Widzom za radosną obecność.”
Teatr CST (Cieszyńskie Studio Teatralne) – teatr alternatywny założony przez Bogusława Słupczyńskiego w Cieszynie w 2000 roku. Teatr w swoje spektakle wplata wątki etnograficzne, szczególnie interesuje się obszarami przenikania kultur w Beskidzie Niskim i Bieszczadach. Zespół prowadzi działalność artystyczną i pedagogiczną. Projekty realizowane przez teatr powstają we współpracy z Fundacją Kultury, Fundacją im. Stefana Batorego i Fundacją Wspomagania Wsi.
O Spektaklu, który proponujemy Państwu w ramach Festiwalu :
Postacie:
Szlemiel
żona Szlemiela
Gronam Wół
kowal
Nie mądry, ale i nie głupi Szlemiel to mieszkaniec Chełma. Od zawsze marzył on o dalekiej podróży. Słyszał kiedyś opowieść pewnego Żyda o wielkim mieście – Warszawie i uznał, że musi zobaczyć jej cuda na własne oczy.
Pewnego dnia ruszył, wziąwszy parę kromek chleba, na ulicę Warszawską, która według niego musiała do Warszawy prowadzić. Kiedy już wyszedł z terenu zabudowań miasteczka poczuł zmęczenie i postanowił odpocząć. Zdrzemnął się przy drodze, w trawie, ale wcześniej ustawił buty czubkami w stronę Warszawy, aby wiedzieć gdzie ma iść jak już wstanie. Widział to kowal, który był figlarzem i gdy tylko Szlemiel zasnął odwrócił jego buty. Kiedy Szlemiel się obudził zjadł kromkę chleba, założył buty i wyruszył w dalszą drogę. Jednak wszystko co mijał wydawało mu się dziwnie znajome. Kiedy doszedł do jakiegoś miasta zapytał przechodnia jak się ono nazywa, a ten odpowiedział, że Chełm. Początkowo Szlemiel zdezorientował się, ale szybko wywnioskował, że są po prostu dwa Chełmy, a teraz jest w tym drugim. Dziwił go jednak fakt, że tu wszystko było takie samo: ulice, domy, a nawet ludzie. Przypomniał sobie wtedy starą naukę, że „ziemia jest wszędzie taka sama” i wszystko stało się jasne. Postanowił odszukać ulicę i dom, w którym mieszkał w swoim Chełmie. Okazało się, że tu jest identyczny. Nawet była Szlemielowa, która od razu zrobiła mu awanturę, przez to, że wyszedł z domu. Szlemiel wytłumaczył kobiecie, że nie jest jej mężem. Szlemielowa po długich rozmowach i dziwnych opowiadaniach, wraz z sąsiadami, zaprowadziła go do mędrców gminy.
Mądry Gronam Wół wysłuchawszy historii ustalił, że prawdziwy mąż Szlemielowej musiał tego samego dnia opuścić miasteczko i przybyły Szlemiel powinien zostać w Chełmie dopóki tamten nie wróci. Kiedy się bowiem to stanie ustalą, który jest Szlemielem „obcy”. Tak też się stało. Padło jeszcze kilka ciekawych decyzji rady, które miały pomóc Szlemielowej. „Obcy” Szlemiel został wynajęty do opieki nad jej dziećmi i będzie otrzymywał za to zapłatę od rady.
Mijały lata, a mąż Szlemielowej nie wracał. Szlemiel zadawał sobie wiele pytań i czasami miał ochotę wyruszyć w kolejną podróż, ale za każdym razem, kiedy o tym myślał nucił sobie piosenkę:
„Ci, którzy Chełm opuszczają,
Jakoś do Chełma trafiają.
Ci, którzy w Chełmie zostają,
Na pewno w Chełmie mieszkają.
Dokąd nie pójdziesz, trafisz na Chełm,
Może świat cały to wielki Chełm?”